poniedziałek, 30 września 2013

Szarości....


Kolor szary rozpanoszył się w moim mieszkaniu na dobre.
Jest praktycznie w każdym pomieszczeniu w różnych wcieleniach.
W połączeniu z bielą i naturalnym drewnem jest idealnym tłem dla bardziej żywych kolorów. Takie rozwiązanie idealnie sprawdza się w każdym wnętrzu.

Tym razem poszarzało w salonie, w którym dominują naturalne i ciepłe kolory.
Fotel i podnóżek nadal tworzą zgrany duet i to właśnie te dwa meble stały się punktem wyjścia dla stworzenia kilku nowych dodatków....oczywiście w kolorze szarym :)


Kupiłam ostatnio w jednym z sh piękny szary pled, który idealnie pasuje do jesiennych szarości. Jest ciepły, bardzo miły w dotyku i kosztował całe 15 zł ;)


Natomiast ze starego swetra uszyłam kilka rzeczy m.in. osłonkę na formę do pieczenia w której umieściłam wrzosy. Wystarczyło odciąć golf i zszyć go w formie koszyczka, przewiązać sznurkiem i osłonka gotowa :)

Zrobiłam również nowy abażur. Pokryłam go szarym lnem z białym haftem a całość wykończyłam białą koronką.



Z reszty swetra uszyłam poszewkę i osłonki na koszyczki.


Wałek i nowa poszewka też w szarościach.



Na zdjęciach możecie zobaczyć kolejny mebel kupiony na starociach. To coś w rodzaju stoliczka na wysokich nogach. Czeka go jeszcze malowanie ale po małych poprawkach i wymianie gałki, która ostatecznie też jest szara, już mi służy :)



I tak jesień w moim mieszkaniu nabrała zdecydowanie szarych kolorów, co wcale nie znaczy smutnych :)
Szary jest bardzo pozytywnym i uspokajającym kolorem.

Na koniec jesienne muffinki ze śliwkami.
Podstawowy przepis podawałam TU Jedyne co zmieniłam to dodałam mąkę orkiszową, pełnoziarnistą pół na pół ze zwykłą. Na wierzchu ułożyłam kawałki śliwek i pyszny jesienny deser gotowy.
Smacznego !



Pozdrawiam ciepło :)
K.

wtorek, 17 września 2013

Ponadczasowa emalia


Na wstępie chciałam bardzo podziękować za miłe komentarze pod ostatnim postem :)))
Metamorfoza podnóżka bardzo się Wam spodobała, a tak naprawdę niewiele było przy nim pracy.
Jak tylko znajdę trochę wolnego czasu, postaram się zrobić mały kursik malowania, jakiś krok po kroku, bo dostałam sporo wiadomości z pytaniami jak i czym maluję meble.

Wracając do tematu posta....
Postanowiłam wymienić moje prawie pełnoletnie garnki na nowe ;)
W Tesco trafiłam na promocję białych, emaliowanych garnków. Kupiłam sześć sztuk w najbardziej przydatnych rozmiarach i teraz gotowanie jest jeszcze przyjemniejsze.


Białe, całkiem dobrze wykonane mimo, że to nie nasz rodzimy Olkusz. Z Olkusza dokupiłam dwa rondelki w pastelowych kolorach i mam komplet garnków na kolejne naście lat :))



Do emalii mam słabość :)
Od zawsze podobały mi się kanki, dzbanki czy zwykłe garnuszki. Mam kilka staruszków wyszperanych gdzieś na strychu czy na pchlim targu. Stoją, łapią kurz ale z sentymentu nie chowam ich gdzieś głęboko.
Emaliowane mam również pojemniki na czosnek i cebulę, bardzo praktyczne i ładne :)


Skoro dzisiaj taki kuchenny wpis, to pokażę Wam błyskawiczną przemianę mojej starej lodówki. Tablicowa okleina kupiona w Lidlu, którą wystarczyło odpowiednio dociąć i gotowe :)
Całość chcę jeszcze jakoś obramować, ale zastanawiam się czym.


Mała poprawka w temacie tablicy na lodówce ;)
Kasia podsunęła mi znakomity pomysł na ramkę do tablicy :) i jak widać proste rozwiązania są najlepsze :)
Zaproponowała, żeby tablicę obramować paskiem z tej samej folii.
Ułatwiłam sobie zadanie i wykorzystałam do tego czarną taśmę izolacyjną ;)
Właśnie o to mi chodziło i teraz tablica wygląda dużo lepiej :)
Na dole tablicy dzieło mojego synka :)))



Na koniec małe przymiarki do pokoiku mojego synka.
Wszystko już mam, potrzebuję jednak kilku dni na przeprowadzenie małej rewolucji ;))
Mam nadzieję, że uda mi się zrobić to przed końcem roku.




Pozdrawiam Was serdecznie :)
K.

poniedziałek, 9 września 2013

Nowe życie podnóżka :)


W ostatnim poście wspomniałam o kolejnej metamorfozie....tym razem padło na podnóżek :)
Kupiłam go oczywiście na starociach za całe 20 zł i od początku wiedziałam jak będzie wyglądał.
Nie zrobiłam nic nadzwyczajnego a mimo to jestem bardzo zadowolona z efektu :)

Tak wyglądał przed zmianami ...


Tapicerowanie okazało się dość proste....z pomocą Męża poszło szybko i sprawnie :)


A tak podnóżek prezentuje się obecnie :)



Rogi siedziska nie są może zbyt profesjonalnie wykonane, ale chciałam żeby były właśnie takie pomarszczone ....



Podnóżek jest idealny jako stolik i pasuje do kraciastego pokrowca fotela.




Właśnie takie zmiany cieszą mnie najbardziej ...trochę farby, skrawek tkaniny i nowy mebel gotowy :)

Pozdrawiam :)
K.

czwartek, 5 września 2013

Moja ulubiona pora roku ....


Mamy jeszcze kalendarzowe lato, ale w powietrzu czuć już jesień  :)
To moja ulubiona pora roku, ze względu na kolory, smaki, zapachy ....
Nawet jesienna garderoba jest moją ulubioną, zwłaszcza swetry, szale a wszystko w kolorach jesieni :)

W mieszkaniu jest już jesiennie :)






A to chyba najlepszy smak jesieni i wspomnienie dzieciństwa :)


W czasie wakacji kolejny raz odwiedziłam "starocie" i oczywiście nie wyszłam z pustymi rękami ;)
W najnowszym katalogu Ikea ten stołeczek proponowany jest jako nowość  a ja kupiłam go za 30 zł ;)


To nie jedyna rzecz, którą przywiozłam do domu....kolejne zdjęcie niech będzie zapowiedzią pewnej metamorfozy ....


Kupiłam też szafę do pokoju synka....jest w trakcie odnawiania ;)

Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknej, słonecznej jesieni :)



K.